Hornsman Coyote

Image Hosted by ImageShack.us
W zeszłą niedzielę w Uchu zagrał Hornsman Coyote. Hornsman gra na puzonie i śpiewa muzykę reggae, wyglada jak typowy rasta i wszystko byłoby w porządku z małym wyjątkiem. Hornsman Coyote jest Serbem. Na koncercie w klubie było może 20 osób, no może 25 i dobrze. To sprawiło, że atmosfera była bardzo przyjacielska a wręcz intymna. Coyote przez występem chodził wśród publiczności i z każdym witał się tradycyjną „piąteczką” i uściskiem „na misia” co już wprowadziło maxymalny luz i pokazało jego podejście do publiczności. Potem po wejściu na scenę powiedział, że „nie liczy się ilość ale jakość” i z głośników popłynęły miękkie bity i dudnienie basu. Koncert był bardzo, bardzo energetyczny i niesamowity muzycznie. Pod koniec koncertu cała (sic!) publiczność została zaproszona na scenę z czego oczywiście skorzystaliśmy i tak impreza przeniosła się bliżej artystów (Hornsman występował z dodatkowym MC i DJ’em) Koncert ten to jeden z takich występów, które pamięta się długo. Z jednej strony szkoda ze było tak mało osób za to z drugiej, wszyscy którzy tam byli wiedzieli dla kogo i po co tam przyszli. Kto więc nie zna Hornsmana niech czym prędzej się z nim zapozna. Pare moich zdjęć pod okładką posta. Troche zdjęć autorstwa Waldemara Chuka jest jeszcze na portalu gazety Świętojańskiej.

uczucie jesieni

Image Hosted by ImageShack.us
...a muzycznie jest tak

ercona II

Image Hosted by ImageShack.us
Dziś wreszcie zakupiłem film do Ercony II, którą dostałem od dziadka. Aparat z 1956, który ponoć robi bardzo dobre i ostre zdjęcia portretowe (ba! Tylko trzeba go jeszcze umieć ustawić a to już nie jest takie proste bo nie ma lustra :( ) Mój pierwszy aparat analogowy i od razu średni format bo Ercona przewiduje dwa rodzaje kadru z klatką 6x6 i 6x9. Ja kupiłem film Fuji kolorowy do formatu 6x6. Dwanaście klatek prawdy. No cóż mam nadzieje, że choć jedna wyjdzie dobrze.

stand up! take action

Image Hosted by ImageShack.us
17 Października o 17:45 na placu przed City Forum i kinem Krewetka odbyła się akcja Stand Up Take Action. Ta miedzy narodowa inicjatywa ma na celu wyrażenie poparcia i przypomnienie o realizacji Milenijnych Celów Rozwoju. Czyli projektu 8 celów, które zobowiązali się osiągnąć 192-aj członkowie ONZ w ramach Projektu Milenijnego ONZ. Cele te to: Wyeliminowanie skrajnego ubóstwa i głodu; zapewnienie powszechnego nauczania na poziomie podstawowym; promowanie równości płci i awansu społecznego kobiet; poprawienie opieki zdrowotnej nad matkami; ograniczenie rozprzestrzeniania się HIV/AIDS, malarii i innych chorób; stosowanie zrównoważonych metod gospodarowania zasobami naturalnymi; stworzenie globalnego partnerskiego porozumienia na rzecz rozwoju. Bardziej szczegółowe informacje znajdziesz tu. Akcja poparcia, która odbywa się przez wspólne podniesienie rąk przez wszystkich jej uczestników zebranych w danym miejscu ma na celu przypomnienie wszystkim „wielkim tego świata”, że nadal tu jesteśmy i pamiętamy złożone przez nich obietnice. Jak było w Gdańsku, zobacz na paru fotach, klikając na baner akcji.

versus zenit

Image Hosted by ImageShack.us
Dobiega końca drugi długi tydzień kiedy Marta jest w szpitalu. Na szczęście już 21 wychodzi, wreszcie bo bardzo za nią tęsknie…

Fennesz, Oval

Image Hosted by ImageShack.us
Koncert Christiana Fennesza i Marcusa Poppa, czyli Fennesza i Ovala odbył się w ramach II edycji Festiwalu Form AudioVizualnych i Multimedialnych, czyli po prostu TransVizuali 008. Organizator według mnie bardzo trafnie dobrał miejsce koncertu, czyli Park Naukowo Technologiczny. Sterylna i ascetyczna atmosfera sal tego równie świeżego, co festiwal miejsca bardzo pasowała do muzyki obu panów. Jako pierwszy wystąpił Popp na tle telebimu z minimalistycznymi wizualizacjami. Jego set był niezły jednak ja przyszedłem tego wieczoru żeby zobaczyć i posłuchać tego drugiego. Bardzo cenie Fennesza od czasu, kiedy po raz pierwszy usłyszałem ‘Venice’ i ‘Endless Summer’. Raz już nie udało mi się zobaczyć go, gdy grał koncert z Mikiem Pattonem Warszawie wiec pewne było to, że tym razem, pod nosem i w dodatku za „grosze” nie mogę go przegapić. Występ był niesamowity, Fennesz dał dwa bisy, co bardziej wyrywni niestety nie doczekali ani jednego gdyż artysta zrobił sobie dość długą przerwę miedzy "właściwą" częścią występu a bisami. Ot taki figiel starego wyjadacza :) W laptopy klik a będą foty.

the hooded man

Image Hosted by ImageShack.us

100nka Chromosomos Baaba

Image Hosted by ImageShack.us
100nka, Chromosomos, Baaba koncert trzech polskich, młodych zespołów jazzowych w ramach Jazz Waves Festival, który jest następcą nieodżałowanego Gdynia Summer Jazz Days. Poziom fajności, bo tylko tak jako laik mogę oceniać muzykę jazzową, był różny. Gwiazdą koncertu była Baaba, która zagrała najlepiej (patrz poprzednie zdanie o kryteriach oceny) Najnudniejsi i najbardziej przewidywalni byli Chromosomos. Natomiast dzisiejsze zdjęcia trochę dla odmiany – mniej ludzi więcej instrumentów. W rolach głównych dwa najbardziej kojarzące mi się z jazzem instrumenty czyli saksofon i perkusja. Kliknij na zdjęcie po więcej fot. Pod tymi linkami (pogrubione wyrazy) moi dwaj osobiści mistrzowie tych instrumentów czyli Papa Jo Jones i John Coltrane

Zaspa Towarowa cz.3

Image Hosted by ImageShack.us
Dziś ostatnia część zdjęć z terenu i okolic stacji Zaspa Towarowa. Na zdjęciach kompleks szklarni. Miejsce najbardziej niesamowite w tym rejonie, i chyba jedno z bardziej niesamowitych w jakich byłem. Szklarnie wyglądają tak jakby rośliny wytworzyły jakieś śmiertelne dla ludzi toksyny i przejęły kontrole nad tym terenem. Po wejściu do środka czułem się raczej jak w dżungli równikowej niż w miejscu gdzie uprawiane i hodowane były rośliny w ściśle określonych warunkach i przestrzeni. Do dziś jestem pod ogromnym wrażeniem tego miejsca i na pewno tam wrócę. Mam nadzieje że jeszcze będzie stało. Zdjęcia pod okładka posta.

Zaspa Towarowa cz.2

Image Hosted by ImageShack.us
W dzisiejszych zdjęciach z rejonu Zaspy Towarowej chciałem Wam pokazać „Magiczny Wagon”. Stoi on w niewielkiej odległości od peronu na jakimś bocznym, porośniętym trawą torowisku. To typowy wagon towarowy jakich w polskich taborach kolejowych wiele. Ten jednak jest magiczny, nie ma prawie wcale ścian (drewno pewnie dawno zostało spalone), a jego wszelkie elementy stalowe pokryła piękna rdza. Mimo wszystko jest magiczny. Dlaczego? Otóż dlatego że jest dla kogoś domem. W środku (?) wagonu znaleźliśmy na przykład wykonaną w całości z gałęzi miotłę i prowizoryczne łóżko. Na jednej z umieszczonych pod sufitem wnęk leżała książka Rudy’ego Rucker’a pt. „Sekssfera”. O dziwo książka sci-fi, w dodatku autor zdobył za nią prestiżową nagrodę im. Philipa K. Dicka. Co potwierdziło tylko moją teorie o atmosferze i klimacie tego miejsca. Na podłodze natomiast poukładanej z paru płyt wiórowych i desek, naniesiony grubą warstwą białej farby widniał napis „POCO NAM TO ROZWALACIE?” co było kolejnym dowodem na to że mieszkańcy „Magicznego Wagonu” nie są typowymi żulami i mentami. Mam nadzieje, że nikt nie zniszczy tego wagonu i po zimie jego mieszkańcy znów będą mogli w nim przebywać. Dość gadania zapraszam do zdjęć (jak zwykle pod okładką posta) W części trzeciej, ostatniej zdjęć z rewirów Zaspy Towarowej zaproszę Was do nietypowych szklarni.

Zaspa Towarowa cz.1

Image Hosted by ImageShack.us
Wreszcie po bardzo długim czasie udało mi się coś tu wstawić. Obiecuje to ostatnia taka przerwa teraz będę się starał żeby było bardziej regularnie, zresztą nazbierało się troszkę. Jak to śpiewa Waglewski, „nabroiło się...” Ale do rzeczy zdjęcia pochodzą z bardzo magicznego miejsca, które znajduje się w rejonach Gdańska, w które jeszcze nigdy się nie zapuszczałem. Teraz wiem co straciłem. Wycieczka odbyła się dzięki uprzejmości Grześka i jego dziewczyny Moniki, którzy pokazali mi tak niesamowite miejsce. Dziś część pierwsza czyli peron stacji Zaspa Towarowa. Klimat prawie post nuklearny, opuszczony i wyludniony. Każdemu kto czasem zerknie do książki sci-fi może skojarzyć się ze światami opisanymi przez klasyków gatunku. Miłego oglądania, zdjęcia tradycyjnie pod okładką posta. P.S. W następnym odcinku „Magiczny Wagon”