…czyli ostatnia relacja z tegorocznego XIV Festiwalu Szekspirowskiego. Przedstawienie odbyło się ostatniego dnia (co prawda przed japońską inscenizacją, więc nie chronologicznie) ale dla mnie było na pewno najbardziej ciekawe wizualnie. Świetny pomysł z minimalistyczna scenografią (teatralne toaletki oświetlane jarzeniówkami) i bardzo przemyślanym i ważnym dla spektaklu oświetleniem. Do tego bardzo dobrze dobrana oprawa dźwiękowa (bo trudno mówić o muzyce przy bardzo niskich dronujących wręcz dźwiękach) i mroczny klimat całości.
4 komentarze:
Super sceny,widzę że sporo mnie ominęło.
no było bardzo smacznie wizualnie :)
fajne, fajne ale ostatnie przerażające :)
no bo mrocznie było wogóle
Prześlij komentarz