Czyli koncert Anny Marii Jopek i Makoto Ozone. Fajnie jest się czasem tak odchamić nawet jeśli to koncert dla snobów, którzy marźli zgromadzeni w wielkiej betonowej hali CSG ;) Jopek w świetnej formie, towarzyszący jej muzycy równie sprawni. No a Ozone to połączenie japońskiej perfekcji i swingującego ducha. Muzycznie czasem było lirycznie by za moment przeskoczyć w bardzo energiczne klimaty, nie zabrakło oczywiście kompozycji z wydanej wspólnie płyty ‘Road to Chopin’
2 komentarze:
aaa, nie wiedziałam które pochwalić najbardziej, więc chwalę wszystkie :)
Paweł a co to, to białe okrągłe na czym gra pan w kitku i trampach?
honka
dziękuje Honorata :)
a to białe na którym gra perkusista to był jakiś rodzaj glinianego bębenka
Prześlij komentarz