Ra:IN @ Ucho
Kolejny dziś post poświęcony jest koncertowi japońskiej grupy Ra:IN. To był bardzo dziwny koncert, dostałem się na niego tylko dzięki uprzejmości Sławka, który jako fotograf Gazety Świętojańskiej ma czasem darmowe wstępy na koncerty i czasem może zabrać kogoś ze sobą tym razem poszczęściło się mi :) Byłem oczywiście ciekaw jak zabrzmieć może zespół z kraju samurajów. Wszystko wydawało się zapowiadać znakomity wieczór z dobrą muzą. Promocja w mediach (przynajmniej trójmiejskich, internetowych) oraz plakaty na mieście były dobrze przygotowane. Cena biletu dość wysoka, bo 60-70 zł, dlatego jeśli nie Sławek to sam nigdy bym się na ten koncert nie wybrał. Natomiast cały koncert miał być nagrywany w celu wydania oficjalnego DVD. Niestety, no właśnie… może to wina dość drogich biletów a może muzyki zespołu. Nie udało się. Nie duża ilość publiczności (jak na występ, który ma być uwieczniony jako oficjalne koncertowe DVD), jaka została dawała, co prawda z siebie wiele, zespół niby też, ale coś nie zagrało. Ja osobicie nie zostałem przekonany muzycznie. Miałem w ogóle wrażenie, że to nie prawdziwi muzycy tylko aktorzy ich grający, świetnie, ale tylko grający. Jedynym pozytywnym incydentem było to, że basista zespołu zwalił mi się na głowę wprost ze sceny to był niezły numer i od razu pomyślałem że jednak mają jaja, może małe i żółte ale mają :D No i na szczęście jeszcze jedno, co wyszło to tych kilka fot co mnie osobiście bardzo cieszy, ale zespół Ra:IN pewnie nie bardzo… :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
1 komentarz:
Prześlij komentarz