To był jeden z TYCH koncertów. Zgadzało się wszystko. Publiczność, mimo że nie super liczna ale oddana i reagująca żywiołowo. Zespół kończący tym występem jesienno zimową trasę po Polsce, który dał z siebie wszystko na scenie. Muzyka, jak to Pustki, z tym małym wyjątkiem że na żywo brzmią dużo, dużo lepiej. Było też to co najważniejsze czyli interakcja i chemia między wszystkimi wymienionymi już składnikami. Takie wieczory pamięta się długo.
4 komentarze:
przyjemności jak zawsze:D
honka
Pan połyka mikrofon :O
a.
ładne pustki ładne i widzę tu perełki wręcz!! brawo!
bardzo wszystkim dziękuje :)
Prześlij komentarz