panowie z WSQ grają ze sobą już od ponad 35 lat, po takim czasie można popaść w lekka rutynę i tak właśnie było. zapowiadało się miło bo repertuar to Hendrix, bo goście którzy mają bogatą historię za sobą, współpracę z naprawdę dużymi nazwiskami w świecie jazzu. w efekcie było tak że harmonizujące momenty w których panowie grali razem były świetne ale już pojedyncze solowe popisy ciut przy długie i na wyrost.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz