sluneční stát

warszawa nadal pozostaje miastem które nie wiem czy lubię. jest dziwnym miastem, miastem mutującym w swojej strukturze, zmieniającym się inaczej niż wszystkie miasta jakie znam, bardziej chaotycznie. na pewno jest miastem miłych ludzi, przynajmniej tych których poznałem. miastem fajnych księgarni. miastem dobrych małych knajpek, nawet jeśli ktoś tak jak ja nie potrafi docenić chińszczyzny. pewne jest jedno jest miastem świetnych koncertów, różowych flamingów, krzyży, placów, rond, "słoików", jednej linii metra, demonstracji i prezydenta.
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

7 komentarzy:

tutturutu pisze...

jak jest post to znaczy, że Jóźwiak wraca do formy! Cieszę się :)
ścisk :*

Ivt pisze...

Michałek jakie ma spoko zdjecie ze swoją nowo odkryto pasją ;)

a jak się robi takie zimowe kolory?

eight eights pisze...

@Ryś, no trochę tak, forma w /\ temperatura \/ :)
@Ivt, no Michał szalał ;) a z kolorami to ciężko powiedzieć trza trochę na suwakach pokombinować, generalnie mniej wszystkiego :)

Krzysztof Raban pisze...

ja też nie wiem czy lubie W-we, jedno jest pewne że jest tam gdzie zjeść na mieście. trojmiasto zostaje w tyle w tej kwestii

eight eights pisze...

dokładnie, zgadzam się i w dodatku jest bardzo duża różnorodność jeśli chodzi o żarcie

Anonimowy pisze...

Jest też miastem el bandy :),
Przychodni i Syreny :)!
s.

eight eights pisze...

Oj tak! El Bandy zdecydowanie i nocnych powrotów z buta na Prage :)