FETA 09
W tym roku z różnych powodów oraz z powodu pogody, FETA trwała dla mnie jeden dzień. Tym dniem była sobota i udało mi się zobaczyć tylko trzy przedstawienia w tym jedno 2 razy. Na szczęście za każdym razem w innych warunkach, oświetleniowych i atmosferycznych. Tym przedstawieniem było „OndeOceane” niemiecko-francuskiej grupy Spheric E-motion, które w świetle dnia wyglądało ciekawie, ale po zmroku i w strugach deszczu było już niesamowite. Potem odbyło się przedstawienie „O tym jak to Święty Florian uratował Kraków od spalenia” Teatru A oraz ogromne przedsięwzięcie teatralno – performerskie, czyli „Lichtspuren” niemieckiego Theater Anu. Ostatnie tego dnia właśnie „Lichtspuren” odbyło się na Reducie Wilk, gdzie niemiecki teatr zagospodarował bardzo duży obszar podświetlając na różnokolorowo drzewa oraz dekorując teren setkami lampionów. Całość sprawiała bardzo magiczne wrażenie. Samo przedstawienie pomyślane było, jako loop kilku pomniejszych przedstawień. Dzięki czemu widz mógł obejrzeć je wszystkie dowolnie zmieniając scenę. Ich wspólnym mianownikiem było światło, dlatego wiele z przedstawień wykorzystywało zabawę cieniem. Całość miała trwać trzy godziny, ja niestety nie dotrwałem, gdyż przegoniła mnie burza. W przyszłym roku może wreszcie uda mi się zobaczyć więcej przedstawień. No i zrobić więcej zdjęć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(Atom)
1 komentarz:
ale ładne kuleczki!!! foto feta bardzo mi się podoba :)
Prześlij komentarz